„Moje włosy są bardzo zniszczone po trwałej ondulacji i farbowaniu. Myję je szamponami renomowanych firm, stosuję odżywki. Co jeszcze mogę zrobić, by odzyskały zdrowy wygląd?”
Przyczyną kłopotów z włosami mogą być: czynniki dziedziczne oraz łojotok owłosionej skóry głowy, niedobory żywieniowe, brak witamin i mikroelementów, urazy mechaniczne, stresy, przebyte ciężkie choroby, ciąża i poród, zażywanie leków oraz stosowanie złej jakości farb i płynów do trwałej ondulacji. Włosy tłuste (zwłaszcza jeżeli skóra ma skłonności do łojotoku) należy myć nawet codziennie. Tym bardziej, że ogromne zanieczyszczenie środowiska przyspiesza proces ich przetłuszczania się, powoduje skłonność do podrażnień i stanów zapalnych skóry. Powinnyśmy używać szamponów dostosowanych do rodzaju włosów, delikatnych, o pH 5,5. Warto wybierać kosmetyki zawierające wyciągi z ziół, substancje odżywcze, proteiny, witaminy. Radziłabym też używać do mycia włosów miękkiej wody. Woda twarda nie usuwa tłuszczu i brudu, dlatego też należy ją zmiękczać boraksem lub sodą. Warto też znaleźć czas na przegotowanie wody chlorowanej, która wysusza i niszczy włosy. Po umyciu należy nałożyć na włosy odżywkę. Dobre efekty daje codzienne szczotkowanie szczotką z włosia. Na włosy suche, zniszczone polecam stosowanie kompresów z oleju rycynowego lub żółtka z dodatkiem soku z cytryny. Po nałożeniu mieszanki głowę należy okręcić folią i grubym ręcznikiem frotte i pozostawić na włosach na 15-20 minut. Proszę nie suszyć włosów zbyt ciepłym strumieniem powietrza z suszarki. To bardzo je niszczy. Polecam też tabletki z wyciągiem ze skrzypu polnego. Skrzyp zawiera krzem, którego niedobór może powodować wypadanie i matowienie włosów. Można też płukać włosy w ziołach (np. korze dębu, rumianku, szałwii, pokrzywie, skrzypie).