Austriaccy uczeni opublikowali wyniki badań, z których wynika, że obniżony poziom melatoniny, hormonu produkowanego w szyszynce, może być czynnikiem zwiększającym ryzyko wystąpienia zawału serca. U osób cierpiących na zaburzenia przepływu krwi przez mięsień sercowy stwierdzono, że nocne wartości stężenia melatoniny są o 7 do 12 razy niższe niż u ludzi zdrowych. Niedobór hormonu powoduje zwiększenie aktywności skomplikowanego systemu wydzielania wewnętrznego organizmu. W efekcie wszystkie narządy, w tym także serce, pracują w nocy na pełnych obrotach. Nie mogą więc należycie wypocząć. Jeżeli jednocześnie drożność zaopatrujących serce w krew naczyń wieńcowych jest znacznie upośledzona, to z czasem dochodzi do poważnego niedokrwienia i zawał gotowy.