Jeżeli jesteś nerwowa, rozbita i trudno Ci się skoncentrować’, zapewne brakuje Ci magnezu. Gdy Twoja cera jest szara i zmęczona- potrzeba Ci żelaza. Do prawidłowego funkcjonowania organizmu potrzeba ok. 20 składników mineralnych. Aby stwierdzić’, którego Ci brakuje, wystarczy zbadać… włosy.
Jeśli mamy niedobór mikroelementów, to także nie będzie ich we włosach. Dzięki badaniom włosów możemy dowiedzieć się, czy mamy za mato lub za dużo magnezu, wapnia, cynku, żelaza oraz pierwiastków toksycznych, ołowiu i kadmu.
Właściwą analizę można przeprowadzić tylko na włosach naturalnych. Usztywnione lakierem lub żelem, z nałożoną odżywką, a także co najmniej trzy miesiące po farbowaniu i trwałej ondulacji nie nadają się do badań.
Analizę wykonuje się na podstawie pięciu próbek włosów pobranych z różnych miejsc głowy. Następnie pali się je i na podstawie popiołu, metodą spektografii atomowej, określa poziom poszczególnych biopierwiastków w organizmie. Metoda ta jest bardziej obiektywna niż np. analiza krwi, ponieważ poziom biopierwiastków może się w niej szybko zmieniać w zależności od tego, co jedliśmy w ostatnim czasie. Wystarczy, że przed badaniem zjemy porcję mięsa i już poziom żelaza we krwi rośnie, choć w rzeczywistości mamy go stanowczo za mało. Poziom magnezu może być zaburzony przez alkohol i silny stres. Włosy natomiast wolniej reagują na chwilowe zmiany, zbierają w sobie informacje z kilku miesięcy.
Na podstawie wielu tysięcy badań stwierdzono, że dorośli Polacy mają za mało magnezu, średnio o 30 proc. Jeszcze gorzej jest z dziećmi – stężenie magnezu jest u nich o 50 proc. niższe niż zakładają normy. Może to jest powodem charakterystycznej dla Polaków nadmiernej nerwowości?
Biopierwiastki odpowiadają też za wygląd naszych włosów, paznokci, skóry. Odpowiednia ilość żelaza nie tylko zapobiegnie niedokrwistości objawiającej się ciągłym zmęczeniem, i co jest ogromnie ważne – zwiększy odporność organizmu, ale także nada skórze zdrowy wygląd.
Wyniki badań mówią nam, jaki mamy poziom poszczególnych biopierwiastków w naszym organizmie. Jeśli okaże się, że jest niższy niż powinien, możemy uzupełnić go ogólnie dostępnymi zestawami witamin i mikroelementów. Dlaczego zestawy? Ponieważ witaminy poprawiają ich przyswajanie – magnez współdziała z witaminą B6, cynk z wit. A, żelazo z wit. C, a selen z wit. E.
Jednak niedobory cynku, selenu i kobaltu należy uzupełniać ostrożnie i zawsze pod kontrolą lekarza, ponieważ przedawkowanie ich może być niebezpieczne. Łykanie tabletek z mikroelementami ostatnio stało się bardzo modne. Tymczasem ich nadmiar może być równie niebezpieczny jak niedobór.
Nie zawsze trzeba sięgać po tabletki. Braki można uzupełniać także odpowiednią dietą.
Warto jednak pamiętać, że kawa, herbata i napoje typu cola utrudniają przyswajanie biopierwiastków.
Badanie kosztuje ok. 60 zł, na wyniki trzeba czekać miesiąc.
Zalecane dzienne ilości spożycia wybranych składników mineralnych:
• Wapń – 800 mg:
mleko, jogurt, sery, twarogi, jaja, fasola, kasza gryczana, kukurydza
• Fosfor – 800 mg: mięso i przetwory, podroby
• Magnez – 300 mg:
kakao, grube kasze, figi, migdały, orzechy, banany, warzywa liściaste
• Żelazo -14 mg:
wołowina, jaja, orzechy, fasola, soja, sałata, brzoskwinie
• Cynk -15 mg:
strączkowe, żółtka jaj, wątróbka, drób, ryby, orzechy
Zawartość pierwiastków w różnych produktach spożywczych:
- Fosfor (w 100 g): cielęciny-147mg, wieprzowiny-123 mg, kury – 154 mg, jogurtu -108 mg, sera twarogowego – 244 mg, płatków owsianych – 387 mg, soi – 586 mg
- Wapń (w 100 g):kefiru -118 mg, ryżu -10 mg, migdałów -130 mg, szprotek wędzonych -1003 mg
- Żelazo (w 100 g): jogurtu – 0,2 mg, jajek – 2,4 mg, fasoli -6,9 mg, makreli – 0, 7 mg, wątroby cielęcej – 10, 3 mg