Ból można pokonać

bol-glowaCzy każdy ból należy zwalczać? Na pewno tak. Jednak nie w każdym przypadku od razu. Jest on bowiem sygnałem, że w naszym organizmie dzieje się coś złego.

Nawet jeżeli boli nas tylko głowa, ale powtarza się to dosyć często, należałoby się upewnić, czy dolegliwość nie jest związana z jakimiś chorobami, chociażby nadciśnieniem, infekcją, stanem zapalnym ucha, zatok lub groźniejszymi: zapaleniem opon mózgowych czy tętniakiem mózgu. Chorobom towarzyszą zwykle tak zwane bóle objawowe i najlepszym sposobem ich leczenia jest zlikwidowanie przyczyny. Niestety, nie w każdym przypadku jest to możliwe. Np. zaawansowane stadium raka wiąże się zwykle z wielkim cierpieniem fizycznym, które można już tylko uśmierzać silnymi lekami narkotycznymi.

Bólu, na szczęście, zazwyczaj doświadczamy w mniej dramatycznych okolicznościach,  chociaż sam do śmierci nie prowadzi – nie jest obojętny dla organizmu. Wywołuje m.in wzrost ciśnienia, zaburzenia oddechu.

Najpowszechniejszą chyba dolegliwością fizyczną jest ból głowy. Jeżeli wykluczymy wszelkie choroby mogące go wywoływać, przyjmujemy, że powstaje samoistnie. Są to zwykle migreny, bóle napięciowe (z towarzyszącym im napięciem mięśni karku) i klasterowe (silne ataki występujące jeden po drugim w krótkich odstępach czasu).

Z dolegliwościami tego typu raczej nie biegniemy do lekarza, lecz próbujemy sami sobie pomóc. Łykamy więc dostępne bez recepty środki uśmierzające. Zwykle o ich działaniach ubocznych wiemy niewiele, ale szczerze mówiąc, w momencie, kiedy cierpimy, mało nas to obchodzi. Ważne jest tylko, aby jak najszybciej pozbyć się nieznośnego pulsowania w skroniach.

Tymczasem, zażywając często proszki „z krzyżykiem” czy antineuralginę, narażamy na uszkodzenie nerki. Specyfiki te zawierają bowiem fenacetynę (MZiOS zamierza wycofać farmaceutyki z fenacetyną z lekospisu), która ponadto prowadzi do uzależnienia. Nadużywanie piramidonu, pyralginy i gardanu uszkadza szpik kostny (produkujący krew), przewód poarmowy, nerki i wątrobę. Pyralgina wywołuje też groźne uczulenia. Za mniej szkodliwy uważa się paracetamol (inne jego nazwy to apap, panadol). Mogą przyjmować go również dzieci. One także miewają migreny. Jednak zawsze, zanim podamy im tabletki, upewnijmy się, że dolegliwość nie jest spowodowana chorobą, lecz tylko lękiem przed klasówką czy też silnym zdenerwowaniem.

Chętnie zażywana przy bólach i przeziębieniach aspiryna (nie wolno dawać jej dzieciom do 12 roku życia), powoduje często krwawienia z układu pokarmowego. Przy silnej migrenie skutecznie działa imigran (na receptę). Jego wadą jest jednak dość wysoka cena (około 800 tys. zł za dwie tabletki).

U osób, którym częste ataki utrudniają normalne funkcjonowanie, można zastosować blokadę. Wykonywaną też przy tzw. zespole bolesnego barku. Ponieważ znaczną rolę w powstawaniu bólu odgrywa układ wegetatywny (część układu nerwowego niezależna od naszej woli), dlatego też blokowanie niektórych zwojów tego układu daje dobre, długotrwałe efekty. Blokada ma poza tym mniej działań niepożądanych niż zażywane w dużych ilościach tabletki. Wykorzystanie jej w leczeniu migreny jest stosunkowo nową metodą, polegającą na wstrzyknięciu w odpowiednie zwoje (7-10 zastrzyków) leków sterydowych i znieczulających. Powoduje to całkowite uwolnienie od ataków bólu lub zmniejszenie ich siły i częstotliwości

W likwidowaniu cierpienia fizycznego coraz częściej wykorzystuje się także akupunkturę, akupresurę, masaże czy ultradźwięki, a także techniki relaksacyjne, skuteczne zwłaszcza przy bólach napięciowych.